Hej! Zaczęło się lato, wakacje, nowy etap w życiu. Jest już po egzaminach sprawnościowych, które poszły okropnie, wyniki za 5 dni, są też wyniki matury, która na szczęście poszła bardzo dobrze. Wraz z początkiem lata zrobiłam sobie postanowienia. Przez cały lipiec nie jeść słodyczy... dziś dopiero czwarty dzień, a ja już umieram... :) Ale damy radę! Lipiec upłynie mi także pod znakiem robionych kilometrów. Postanowiłam nie oszczędzać się rowerowo. Kocham jazdę rowerem! Moja dzisiejsza podróż? To Niewodnica Nargilewska, w sumie 30 km. Miałam zobaczyć to: KLIK, zastałam jednak ogrodzony ogromnymi chaszczami kawałek ziemi. Będąc ubrana w krótkie spodenki, bluzkę, nie dałam rady przedzierać się przez te krzaczyska, ale przynajmniej wiem, w co się ubrać następny razem :)
~ Lena